Nie tak miał wyglądać mecz Polska – Słowacja. Biało-Czerwoni mieli wielkiego pecha. Najpierw stracili bramkę po samobójczym trafieniu Wojciecha Szczęsnego, a w drugiej połowie czerwoną kartę otrzymał Grzegorz Krychowiak.
Pierwsza połowa spotkania ze Słowacją była tragiczna w wydaniu Polaków. Już w 18. minucie meczu straciliśmy gola po samobójczym trafieniu Wojciecha Szczęsnego. Jeszcze większym problemem był chaos w rozegraniu piłki i kompletny brak pomysłu na grę.
Jednak na początku drugiej części meczu nadzieję w serca polskich kibiców wlał Karol Linetty. W 46. minucie meczu wykończył świetne zagranie od Macieja Rybusa i doprowadził do wyrównania.
Polska – Słowacja. Czerwona kartka Krychowiaka i gol rywali
Od tego momentu gra Polaków wyglądała znacznie lepiej. Niestety nie na długo, bowiem w 62. minucie meczu cały plan Paulo Sousy legł w gruzach. Drugą żółtą kartę otrzymał Grzegorz Krychowiak. Od tego momentu Biało-Czerwoni muszą grać w „10”.
Fatalny, niedopuszczalny błąd Grzegorza Krychowiaka. O punkt będzie w końcówce baaaaardzo trudno… #POLSVK #strefaEuro pic.twitter.com/9a2ycK3J7h
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 14, 2021
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 69. minucie po zamieszaniu w polu karnym Polaków piłka trafiła pod nogi Milana Skriniara, który bez problemu pokonał Wojciecha Szczęsnego. Wynik 1:2 utrzymał się już do końca.
Tyle lat Karol Linetty czekał na TAKI moment na wielkim turnieju❗ Panowie, czekamy na więcej ? #POLSVK #strefaEuro #kadra2021 #Linetty pic.twitter.com/brb9fBXVz8
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 14, 2021