Ta akcja będzie się śnić po nocach Robertowi Lewandowskiemu. Kapitan reprezentacji Polski dwukrotnie trafił w poprzeczkę bramki Szwedów, a następnie odbita piłka o centymetry minęła nogi… Lewandowskiego.
Polacy wyszli na mecz ze Szwedami z prostym planem. Biało-Czerwoni muszą wygrać, by nie skończyć turnieju już w fazie grupowej EURO 2020. Niestety, zaczęło się od tragedii. Szwedzi już w 2. minucie spotkania naszych rywali na prowadzenie wyprowadził Emil Forsberg.
Od tej pory sytuacja Biało-Czerwonych skomplikowała się. Dodatkowym problemem okazała się obrona Szwedów…
W 17. minucie spotkania wydawało się, że szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Paulo Sousy. „Wydawało się”, bowiem kapitalnej sytuacji nie wykorzystał Robert Lewandowski.
Nasz kapitan najpierw uderzył w poprzeczkę, dopadł do odbitej piłki i… po raz kolejny nie trafił do bramki. Odbita od poprzeczki piłka przeleciała tuż pod jego stopami i pomiędzy nogami Grzegorza Krychowiaka, który przewrócił się po wszystkim na linii bramkowej.
Podsumowanie stanu Polski AD 2021. #POLSWE #SWEPOL. pic.twitter.com/opnfB3vx38
— Daniel Rzasa (@danielrzasa) June 23, 2021
Jak to mogło nie wpaść?? Dwa razy? Całe szczęście wyparowało z Hiszpanią? #SWEPOL
— Michał Pol (@Polsport) June 23, 2021
No cóż, mogło się zacząć lepiej. Mecz się nie za dobrze ulożył. Ale to dopiero początek… #POLSWE https://t.co/fVWUpl5U1g
— Michał Pol (@Polsport) June 23, 2021