Jan Tomaszewski od dłuższego czasu nie pała optymizmem w stosunku do reprezentacji Polski. Po meczu ze Szwecją, który zdecydował o odpadnięciu z turnieju, legendarny bramkarz w „Studio Euro” na antenie TVP Sport dał upust swoim emocjom.
Tomaszewski „na gorąco” po meczu komentował sytuację polskiej reprezentacji. „Nie zgodzę się z tym, że tę porażkę trzeba przełknąć. Zaraz mamy eliminacje mistrzostw świata. Musimy wszystko przeanalizować i wyciągnąć wnioski” – mówił.
Czytaj także: Boniek podał powód porażki na Euro. Wystarczyło mu… jedno słowo
„To nie klęska, to jest kompromitacja” – grzmiał Tomaszewski. „Mam pytanie do trenera Paulo Sousy. Niech trener Sousa mi wytłumaczy jak to jest, że z Hiszpanią gramy poprawny mecz, ze Szwecją poprawny, a w najważniejszym z naszej perspektywy spotkaniu jego piłkarze ruszają się jak muchy w smole? Począwszy od bramkarza, a skończywszy na Dudzie – potencjału Słowaków nie da się porównać do Szczęsnego czy Lewandowskiego. Panie selekcjonerze, jak wytłumaczyć tę klęskę?” – pytał retorycznie.
„To nieprawdopodobne, że ten człowiek uznaje, że wszystko zrobił dobrze. Zagraliśmy pięć spotkań, a każdy w zupełnie innym składzie. Co więcej: graliśmy na dwóch napastników. A na Słowację wyszliśmy jednym. Po co nam były te wszystkie mecze, skoro nie zrobiliśmy próby generalnej?” – zastanawiał się dalej Tomaszewski.
Czytaj także: Piotr Zieliński szczerze: „Przegraliśmy na własne życzenie”
Źr. TVP Sport; meczyki.pl