Doda poinformowała o podjęciu trudnej decyzji związanej z jej karierą muzyczną. Popularna wokalistka zamierza porzucić koncertowanie. W rozmowie z „Super Expressem” podała konkretny powód kontrowersyjnej decyzji. Nie wiadomo jednak, czy będzie to sytuacja przejściowa, czy piosenkarka już nigdy nie wyjdzie na scenę.
Jako powód decyzji Doda wskazała na zapowiedzi organizowania koncertów jedynie dla osób zaszczepionych. Znana wokalistka nie zgadza się na takie dzielenie ludzi i wolała w ogóle zawiesić swoją aktywność koncertową.
„Nie zamierzam koncertować w momencie, kiedy koncerty dzielą się na zaszczepionych i niezaszczepionych” – ogłosiła Doda. „Moi fani z różnych powodów są zaszczepieni, z różnych powodów nie są. Nie mam zamiaru ich dzielić i nie będę przykładać do tego ręki, więc sorry, ale nie” – oświadczyła. Zaznaczyła przy tym, że dla niej wszyscy ludzie są równi.
Doda potrzebowała odpoczynku
Piosenkarka znalazła pozytywne strony lockdownu spowodowanego pandemią. „Dla mnie to w ogóle nie był smutny okres pandemiczny. Bardzo potrzebowałam tej przerwy i nawet gdyby nie było pandemii, to i tak bym ją zrobiła” – zapewnia Doda. „Byłam megazmęczona psychicznie. Po dwudziestu paru latach koncertowania non stop musiałam zatęsknić i na nowo pokochać swoją pracę” – dodała.
„Ja nigdy nie mogłabym wychodzić na scenę, męcząc się i nie kochając tego, co robię, bo byłabym nieautentyczna” – przekonuje Doda. „Uważam, że plułabym w ten sposób moim fanom w twarz, zamiast porywać tłumy… Upajałam się każdą chwilą” – wspomina.
Źr. se.pl