W Polsce mamy obecnie ok. 100 przypadków mutacji delta; jej zakaźność jest niepokojąca, bo to prawie 40-60 proc. więcej niż w przypadku poprzedniej mutacji – powiedział w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
W czwartkowej rozmowie na antenie TVP1 wiceminister zdrowia podkreślił, że zgodnie z przewidywaniami koronawirus mutuje, a nowa mutacja delta „naturalnie jest bardziej zakaźna niż poprzednik”. Pytany, czy wywoływana przez nią choroba nie ma łagodniejszego przebiegu, Kraska odparł, że zgodnie z badaniami naukowców jest to raczej porównywalne. „Aczkolwiek ta zakaźność jest niepokojąca, bo to prawie 40-60 proc. więcej niż poprzedni wirus” – powiedział.
Wiceminister został też zapytany o dane opublikowane przez Public Health England, które wskazują, że śmiertelność z powodu wariantu delta SARS-CoV-2 jest sześciokrotnie wyższa wśród osób w pełni zaszczepionych niż wśród tych, które nigdy nie otrzymały szczepionki.
„Jeżeli wejdziemy w szczegóły, to zobaczmy, że to nie jest tak do końca prawdziwe” – powiedział Kraska. Jak tłumaczył, taka dysproporcja wynika m.in. z faktu, że w Wielkiej Brytanii jest duży odsetek osób zaszczepionych. „Z tej grupy zawsze będzie więcej osób, które umierają. Jeżeli byśmy zaszczepili 100 proc., to ileś osób zawsze umrze – to osoby starsze, z innymi chorobami. I tutaj akurat one nie umierają po szczepieniu (…) W grę wchodzi inny aspekt niż tylko koronawirus” – wskazał.
Kraska poinformował jednocześnie, że obecnie w Polsce jest ok. 100 przypadków mutacji delta. „Staramy się każde ognisko lokalizować (…) Musimy działać prewencyjnie. Każda metoda – także ta kwarantanna dla osób, które nie są zaszczepione, a przyjeżdżają z zagranicy – jest dobrą metodą, aby uchronić się przed dużą infekcją tej mutacji” – podkreślił wiceminister.(PAP)
autorka: Sonia Otfinowska
sno/ dki/