Artur Szpilka zaliczył fatalny powrót na ring. Okazuje się, że to odcisnęło spore piętno na jego stanie zdrowia. Informacje w tej sprawie przekazała jego narzeczona, Kamila Wybrańczyk.
Pod koniec maja Artur Szpilka ponownie wyszedł na ring. Pięściarz zmierzył się z Łukaszem Różańskim, jednak starcie zakończyło się dla niego wielką klęską. „Szpila” poległ bowiem w pierwszej rundzie. Został znokautowany przez swojego rywala.
Okazuje się, że porażka po powrocie na ring odcisnęła spore piętno na psychice zawodnika. Zdradziła to narzeczona pięściarza, Kamila Wybrańczyk, która zdradziła, że jej wybranek nie czuje się najlepiej. Wyszło to przy okazji odpowiedzi na pytania fanów na Instagramie.
„Czy Artur podniósł się już po walce?” – zapytał Kamilę Wybrańczyk jeden z kibiców. Narzeczona Szpilki przyznała wprost, że niestety, ale jeszcze to nie nastąpiło. „Niestety nie, ale jest coraz lepiej…” – napisała kobieta odpowiadając internaucie.
Dodała również, że zna swojego narzeczonego na tyle długo, iż wie, że się po tym podniesie. „Kocham go najmocniej na świecie i wiem jedno… podniesie się z tej paskudnej depresji, mocno w to wierzę” – dodała Wybrańczyk.
Swój zły stan psychiczny potwierdzał zresztą wcześniej sam zawodnik. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznawał, że po przegranej z Łukaszem Różańskim bardziej nadawał się na wizytę u psychiatry, niż u psychologa.