Paweł Kukiz wątpi w scenariusz przyspieszonych wyborów. – Prawo i Sprawiedliwość będzie robiło wszystko, by ta władza dotrwała jeszcze 2 lata – stwierdził lider Kukiz’15 w rozmowie na antenie Radia Wrocław.
Temat przedterminowych wyborów powraca cyklicznie. Jeszcze kilka tygodni temu o takim scenariuszu spekulował Szymon Hołownia. Lider ruchu Polska 2050 prognozuje, że do głosowania mogłoby dojść jesienią 2021 roku.
Nadzieje na przedterminowe wybory odżyły na nowo po tym, jak do polskiej polityki powrócił Donald Tusk. Czy nowy szef Platformy Obywatelskiej faktycznie zwiększył szanse opozycji na „nowe rozdanie”? Wydaje się, że złudzeń w tej sprawie nie ma Paweł Kukiz…
– Ja nie czuję, żeby miały nastąpić przyspieszone wybory. Prezes Kaczyński ma takie doświadczenia po tym rozpisaniu przyspieszonych wyborów w 2007 roku, że wątpię żeby chciał sobie w tej chwili kiedy zapowiedział, że to jego ostatnia kadencja prezesowania w PiS, pozwolić na tego typu ryzyko by te wybory, by tą kadencję skrócić – przyznał na antenie Radia Wrocław.
Kukiz nie wierzy, że Gowin opuści rząd: Nie wydaję mi się
Kukiz wskazuje również, że partia rządząca nie ma gwarancji, iż po przedterminowych wyborach utrzyma samodzielną większość. – Nie ma poza tym PiS takiej sytuacji w tej chwili, aby mieć pewność, że przy skróceniu kadencji i rozpisaniu nowych wyborów ponownie obejmie władzę więc myślę, że Prawo i Sprawiedliwość będzie robiło wszystko, by ta władza dotrwała jeszcze 2 lata. Świadectwem tego są te rozmowy z naszą malutką grupką posłów Kukiz’15 – podkreślił.
Poseł nie wierzy również, że do przedterminowych wyborów dojdzie po odejściu Jarosława Gowina z rządu. – Nie wydaję mi się, żeby w interesie otoczenia pana Gowina było wyjście z rządu i generalnie wyjście ze Zjednoczonej Prawicy. Ponieważ no niestety tak jest skonstruowany ten nasz ustrój, na co też z przerażeniem patrzę, że jest taka zgoda obywateli, poprzez brak świadomości obywatelskiej, brak wiedzy o ustrojowych podstawach – stwierdził.
– Gdyby Gowin wyszedł z rządu, to natychmiastowo tracą również miejsca pracy, czy pobierania pieniędzy, w spółkach Skarbu Państwa itd. O ile sam Gowin być może wyjdzie, to całe jego otoczenie będzie robić wszystko, żeby nie wychodzić – dodał.