Do dantejskich scen doszło na stacji Orlen w Zakopanem. Grupa młodych osób nie zwracała uwagi na policjantów, gdy ci przypominali o obowiązku zasłaniania ust i nosa w budynku. Doszło do starcia między kobietą a jednym z funkcjonariuszy.
O całej sprawie informuje „Gazeta Krakowska”. Jak podają dziennikarze, policjanci tankowali radiowóz na stacji Orlen w Zakopanem. W pewnym momencie zauważyli grupę osób, która nie przestrzegała obowiązku zasłaniania ust i nosa. Zwrócili im uwagę, co zignorowało troje z pięciorga klientów stacji.
Funkcjonariusze poprosili o podanie danych osobowych, a osoby bez maseczek zaczęły się oddalać. Policjanci postanowili dowieźć ich na komendę i w rezultacie wybuchła kłótnia zakończona przepychankami i ostrą wymianą zdań. W pewnym momencie jedna z kobiet popchnęła drzwi radiowozu tak, by przycisnęły policjanta. Następnie podjęła próbę ucieczki, jednak została dogonioną przez funkcjonariusza i powalona na ziemię.
Ostatecznie na miejsce zdarzenia wezwany został drugi radiowóz. Jedna z osób otrzymała dwa mandaty w wysokości 500 złotych – za brak maseczki oraz za używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym. Dla kolejnych dwóch osób sprawa może zakończyć się poważnie. Dla jednej z nich funkcjonariusze skierowali do sądu sprawę o wykroczenie, a dla drugiej do prokuratury o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.
Film z całego zdarzenia można zobaczyć TUTAJ.
Żr.: Gazeta Krakowska, Facebook/Podhale24.pl