W minionym roku „France Football” z powodu pandemii nie przyznał Złotej Piłki. Niektórzy uznali to za cios w Roberta Lewandowskiego, który królował w minionym sezonie i był murowanym faworytem do zdobycia prestiżowej nagrody. Okazuje się, że prawdopodobnie jeszcze nic straconego i Lewandowski nadal ma szansę.
W poprzednim sezonie Lewandowski wraz z Bayernem Monachium dominowali w klubowych rozgrywkach europejskich. Zdobyli tytuł mistrza Niemiec, Puchar Niemiec, a także Superpuchar Niemiec. Do tego udało im się w końcu wygrać Ligę Mistrzów.
Czytaj także: Wstrząsająca scena podczas IO. Trener… spoliczkował swoją podopieczną na wizji [WIDEO]
Po tak udanym sezonie polski napastnik był murowanym faworytem do zgarnięcia prestiżowej Złotej Piłki, której wciąż brakuje w jego dorobku. Jednak okazało się, że pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. „France Football” zrezygnował z przyznania tej nagrody, co wielu uznało za cios zadany Lewandowskiemu. Kolejny sezon nie był już tak udany, choć Lewandowski zdołał jeszcze pobić legendarny rekord Gerda Muellera.
Tymczasem z Francji napływają sensacyjne doniesienia na temat nowego pomysłu organizatorów plebiscytu. „L’Equipe” donosi, że we Francji narodził się pomysł, by wręczyć Złotą Piłkę za 2020 rok. Zdaje się, że największe szanse ma właśnie Lewandowski.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Złota Piłka miałaby być przekazana w ręce triumfatora plebiscytu podczas tegorocznej gali Ballon d’Or. Podobno są spore szanse, że tak się stanie.
Źr. meczyki.pl