Do tragicznego wypadku doszło w Milejowie w województwie lubelskim. 8-latek uczestniczył wraz z rodzicami w spotkaniu rodzinnym. Niestety w pewnym momencie doszło do zdarzenia, które skończyło się śmiercią dziecka.
W sobotę 24 lipca w Milejowie trwało spotkanie rodzinne. 8-latek wraz z rodzicami przyjechał w odwiedziny do rodziny. Nikt nie przypuszczał, że spotkanie zakończy się potwornym dramatem i śmiercią dziecka.
Czytaj także: Wypadek na S11. Bus staranował pracowników drogowych. Są ofiary
W pewnym momencie 8-latek chciał wyciągnąć kota, który schował się pod samochodem. Chłopiec położył się pod pojazdem i sięgał po zwierzę. Niestety w tym samym czasie do pojazdu wsiadła 43-letnia ciocia, która nie widziała dziecka.
Kobieta odpaliła silnik i chciała wyjechać autem z garażu. Media informują, że matka chłopca widziała przebieg zdarzenia, ale stało się to tak szybko, że nie zdążyła zareagować. 43-latka przejechała dziecko. Na miejsce wezwano służby, które podjęły reanimację. Niestety 8-latek zmarł.
Czytaj także: Tragedia podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Jeden z uczestników nie żyje
Sprawą zajęła się prokuratura. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Służby informują, że wszystkie osoby były trzeźwe.
Źr. RMF FM