Słowa bp Antoniego Długosza w sprawie pedofilii w Kościele odbiły się szerokim echem. W sprawie zareagował już Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds Pedofilii. Wystosował on apel do abp Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Skandaliczne słowa bp Antoniego Długosza padły w środę podczas Apelu Jasnogórskiego w Częstochowie. Duchowny sugerował, że biskupi nie powinni donosić na księży, którzy dopuszczają się pedofilii. „Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy” – powiedział. „Biskup ma być miłosiernym ojcem (…) i daje szansę marnotrawnemu synowi. Sprzeniewierza się swemu powołaniu, gdy staje się prokuratorem, donoszącym sądom na grzeszącego syna” – dodał.
Na słowa biskupa zareagował między innymi Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds Pedofilii. Zwrócił się z apelem do abp Stanisława Gądeckiego o wyciągnięcie konsekwencji wobec bp Długosza. „Te słowa mają potwornie bolesny charakter i nie powinny nigdy paść. Ponadto są one sprzeczne z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym” – powiedział.
„Każdy obywatel, także biskup, ma obowiązek zawiadomić organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wykorzystania seksualnego dzieci. Słowa biskupa sugerują, że w tego typu sytuacjach nie należy podejmować żadnych działań. To nieprawda” – dodał.
Czytaj także: 13-latek zabił partnera matki. Stanął w jej obronie?
Żr.: WP