Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji zapowiada „ostrą i adekwatną” odpowiedź na sankcje ogłoszone przez Stany Zjednoczone. Mają one związek z budową gazociągu Nord Stream 2 oraz próbą otrucia Aleksieja Nawalnego.
W piątek szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken ogłosił nałożenie sankcji na rosyjski statek oraz dwóch obywateli Rosji. Sankcje związane są z ich zaangażowaniem w budowę gazociągu Nord Stream 2, której USA stanowczo się sprzeciwiają. Do tej pory sankcjami zostało objęte łącznie 16 statków oraz siedem osób związanych z projektem.
W oświadczeniu strony amerykańskiej podkreślono, że Stany Zjednoczone przez cały czas podtrzymują współpracę z Niemcami. „Podczas gdy administracja w dalszym ciągu sprzeciwia się gazociągowi Nord Stream 2, w tym za pomocą naszych sankcji, kontynuujemy współpracę z Niemcami i innymi sojusznikami i partnerami, by zredukować ryzyka stwarzane przez gazociąg dla Ukrainy i państw frontowych NATO i UE, w tym w sferze energetycznej” – czytamy.
Jednocześnie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania nałożyły sankcje na osoby i instytucje, które miały być powiązane z próbą otrucia Aleksieja Nawalnego. Objęły one dziewięć osób oraz cztery rosyjskie instytuty, które prowadzą badania nad bronią chemiczną.
Rosja odpowie na sankcje USA?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w odpowiedzi podkreśliło, że działania amerykańskiej administracji traktuje jako „wrogie działania”. „Uważamy takie wrogie działania administracji Joe Bidena za podyktowane brakiem woli politycznej i brakiem chęci, by budować relacje rosyjsko-amerykańskie na partnerskich zasadach” – czytamy w komunikację.
Rosyjskie MSZ sprawę otrucia Aleksieja Nawalnego określiło mianem „prowokacji urządzonej przez zachodnie służby specjalne” oraz stwierdziło, że „naciski na Rosję są bezużyteczne”. W komunikacie podkreślono, że Moskwa odpowie na sankcje „ostro i adekwatnie”.
Czytaj także: Merkel: „Będą sankcje, jeśli Rosja spróbuje wykorzystać Nord Stream 2 jako broń”
Żr.: Business Insider Polska