Premier Mateusz Morawiecki podzielił się zaskakującą refleksją na temat protestów wokół tzw. ustawy lex TVN. Szef rządu ubolewa nad tym, jak stacja potraktowała Pawła Kukiza.
Premier Morawiecki gościł w sobotę w programie radia RMF FM. W trakcie rozmowy wypowiadał się na temat głośnych wydarzeń politycznych ostatnich tygodni, w tym o sprawie tzw. lex TVN.
Kontrowersyjny projekt obozu rządzącego był obiektem zmasowanej krytyki opozycji. Ostatecznie okazał się również jednym z powodów, z których Jarosław Gowin opuścił Zjednoczoną Prawicę. Morawiecki odniósł się do zarzutu, że ustawa ma być pierwszym krokiem do przejęcia TVN przez środowisko sprzyjające PiS.
– Jeśli chodzi o TVN24, przewodniczący KRRiT kilka dni temu wydał decyzję, w wyniku której nadawanie przez TVN24 będzie możliwe po 26 września, nawet jeśli nie zapadłaby żadna decyzja dotycząca koncesji – zadeklarował Morawiecki.
– Okazało się, że podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego może bez przeszkód nabywać akcję polskich mediów i poprzez to wywierać gigantyczny wpływ na rzeczywistość – stwierdził.
W pewnym momencie szef rządu odniósł się do ostrych komentarzy dotyczących działań Pawła Kukiza w okresie procedowania lex TVN. Następnie nawiązał do serii protestów w obronie wolnych mediów.
– Jeśli chodzi o TVN, gdy patrzę na tę stację, jaki gigantyczny hejt ona wywołuje wobec np. pana Pawła Kukiza, który jest jednym z najbardziej ideowych polityków jakich poznałem w ostatnim czasie, jak zachowuje się absolutnie stronniczo, to wydaje mi się, że to nie są wolne media, to są wolne żarty – podkreślił.