Zaskakująca sytuacja podczas konferencji prasowej ministra Zbigniewa Ziobry. Szef resortu sprawiedliwości wyjaśnił dziennikarce „Faktów” TVN, gdzie zamierza odpowiedzieć na jej pytanie…
Stali obserwatorzy polskiej sceny politycznej przyzwyczaili się już do emocjonujących dyskusji pomiędzy politykami Platformy Obywatelskiej i dziennikarzami TVP. Tymczasem z drugiej strony pojawia się „alternatywa”.
We wtorek odbyła się konferencja prasowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Lider Solidarnej Polski odniósł się na niej do wniosku Komisji Europejskiej ws. nałożenia kar finansowych na Polskę.
Szef resortu sprawiedliwości odpowiadał później na pytania dziennikarzy, z zastrzeżeniem, że powinny one dotyczyć tematu konferencji. Jedno z nich zadała reporterka „Faktów” TVN. – Czy w śledztwie dotyczącym afery mailowej został już przesłuchany premier, a jeśli nie, to kiedy zostanie przesłuchany? – usłyszeliśmy.
Minister Ziobro postanowił wyjaśnić sytuację. – Pani redaktor, pani stacja doskonale zdaje sobie sprawę, że na tematy prokuratorskie zawsze bardzo chętnie odpowiadam na konferencji w budynku prokuratury. Rzeczywiście pełnię dwa różne urzędy, które łączą się z innymi też zasadami współpracy z państwem – stwierdził.
– Jeżeli na bieżąco państwo macie jakieś pytania, to Biuro Prasowe Prokuratury Krajowej jak i Biuro Prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości jest zawsze do państwa dyspozycji – zaznaczył.
Ziobro przekonuje, że w Ministerstwie Sprawiedliwości odpowiada na pytania związane z tym resortem, natomiast pytania dotyczące prokuratury należy zadawać… w innym miejscu. – Z przyjemnością odpowiem na to pytanie, kiedy spotkamy się w prokuraturze – powiedział.
– W międzyczasie ma pani możliwość zweryfikować swoje informacje w Biurze Prasowym Prokuratury Krajowej – zaproponował.