Jeśli Bruksela jest okupantem, to co Pani właściwie robi w tej Brukseli? – takie pytanie z ust Marcina Zaborskiego z TVN24 usłyszała Anna Zalewska. Słowa nawiązywały do szeroko komentowanej wypowiedzi Marka Suskiego.
– Polska (…) walczyła dzielnie podczas II wojny światowej z jednym okupantem, walczyła z okupantem niemieckim. Walczyliśmy też z okupantem sowieckim. Będziemy walczyć z okupantem brukselskim – zapowiedział Marek Suski podczas uroczystości 76. rocznicy uwolnienia żołnierzy AK z więzienia UB, które odbyły się w Radomiu.
– Bruksela przysyła nam namiestników, którzy mają nam Polskę doprowadzić do porządku. Rzucić nas na kolana, żebyśmy byli może landem niemieckim, a nie dumnym narodem wolnych Polaków – dodał polityk obozu rządzącego.
Słowa Suskiego rozeszły się szerokim echem w mediach. Do wypowiedzi postanowił nawiązać także Marcin Zaborski w „Jeden na Jeden” TVN24. – To jeśli Bruksela jest okupantem, to co Pani właściwie robi w tej Brukseli? Kim tam Pani jest? – zapytał Annę Zalewską, która od 2019 roku zasiada w Parlamencie Europejskim.
– Jestem wolnym człowiekiem, żyję w wolnym, demokratycznym kraju, pracuję w komisji środowiska i pilnuję, żeby Komisja nie próbowała poza traktatami pisać traktatów m.in. poprzez projekty dot. środowiska – odparła eurodeputowana.
Zaborski nie zamierzał jednak na tym zakończyć i poprosił rozmówczynię, aby odpowiedziała na kolejne pytanie. „Czy pani zdaniem Bruksela jest okupantem?”.
– Komisja Europejska, urzędnicy, którzy nie mają społecznego mandatu, rzeczywiście nadużywa swoich kompetencji. Podejmuje decyzje, które nie są opisane w żaden sposób w jakimkolwiek traktacie o Unii Europejskiej, szczególnie narusza zapisy artykułu czwartego i piątego, chcąc narzucać różnego rodzaju rozwiązania, które nie są w jej kompetencji – odparła Zalewska.