Podczas rozgrzewki przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów pomiędzy BSC Young Boys, a Manchesterem United doszło do niecodziennego incydentu. Cristiano Ronaldo uderzył piłkę tak silnie, że ta trafiając w stewardessę powaliła ją na ziemię. Zaniepokojony gwiazdor osobiście udał się sprawdzić, jaki jest stan zdrowia poszkodowanej.
W pierwszej kolejce nowej edycji Ligi Mistrzów doszło do nieoczekiwanej porażki Manchesteru United. Choć w pierwszej połowie, po bramce Ronaldo, goście z Manchesteru prowadzili, to jednak w drugiej połowie losy spotkania się odwróciły. Najpierw w 66. minucie gospodarze doprowadzili do remisu, aby ostatecznie w doliczonym czasie gry zdobyć bramkę na miarę zwycięstwa.
Media dużo piszą także o niecodziennej sytuacji, do jakiej doszło jeszcze w trakcie przedmeczowej rozgrzewki. Ronaldo bardzo mocno uderzył piłkę, ale ta poszybowała daleko od bramki. Jej lot zakończył się tak niefortunnie, że piłka uderzyła w niczego nie spodziewającą się stewardessę.
Czytaj także: Kulesza chce oskarżyć Kyle’a Walkera. Prezes PZPN reaguje na oskarżenia wobec Glika
Uderzenie Portugalczyka było tak silne, że kobieta padłą na ziemię i przez chwilę nie mogła się podnieść. Na miejscu natychmiast pojawili się lekarze. Gdy kobieta nie wstawała, podbiegł do niej sam Ronaldo, aby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Na jego twarzy ewidentnie malowało się zaniepokojenie.
Na szczęście obyło się bez poważniejszych obrażeń, więc Ronaldo mógł wrócić do dalszej rozgrzewki. Po meczu kobieta otrzymała koszulkę Ronaldo w prezencie.
Źr. twitter; sportowefakty.wp.pl