Samobójstwo na terenie tzw. białego miasteczka. Nie żyje mężczyzna, który postrzelił się w twarz podczas konferencji prasowej. Informację w rozmowie z Polsat News potwierdza policja.
Od kilku dni pod Kancelarią Premiera trwa protest medyków. Po godzinie 10:00 rozpoczęła się konferencja prasowa przerwana dramatyczną sytuacją. Około 90-letni mężczyzna strzelił sobie w twarz, prawdopodobnie z tzw. broni startowej. Na miejscu udzielono mu pomocy, a następnie w ciężkim stanie trafił on do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Medycy z Komitetu Protestacyjno-Strajkowego zamieścili oświadczenie w mediach społecznościowych. „Dźwięk wystrzału przerwał konferencję, udzieliliśmy natychmiastowej pomocy, mężczyzna trafił do szpitala. Wszyscy wierzymy, że pacjent wyjdzie z tej tragedii i przeżyje. Bardzo dziękujemy obecnym na miejscu medykom i nie medykom za natychmiastową reakcję i udzielenie profesjonalnej pomocy. Policja, która jest na miejscu, również natychmiast zareagowała, ustala, co się wydarzyło. Gdy dowiemy się więcej, będziemy Państwa informować” – czytamy.
Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować. „Ok. 10:20 dostaliśmy informację, że doszło tam do niebezpiecznego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do samookaleczenia 70-latka. Z obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Nie udało się go uratować. Był osobą postronną, nie brał udziału w wydarzeniu” – poinformował podkom. Rafał Retmaniak ze stołecznej policji.
Żr.: Polsat News