Obecność polityków na urodzinach Roberta Mazurka to w ostatnich dniach niezwykle głośny temat. Na antenie Polskiego Radia 24 głos w tej sprawie zabrał polityk Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyliusz. „Przyjaźnie nie mają dziś znaczenia w polityce” – mówił.
Dziennik „Fakt” opublikował kilka dni temu zdjęcia z imprezy urodzinowej dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka. Widać na nich polityków różnych opcji, znanych z pierwszych stron gazet. Byli tam między innymi wicepremier Piotr Gliński, były minister zdrowia Łukasz Szumowski, szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, ale też choćby Borys Budka czy Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej.
Na antenie Polskiego Radia 24 swoją obecność na imprezie urodzinowej postanowił skomentować Paweł Poncyliusz z Koalicji Obywatelskiej. „Nie poszedłem spotkać się z Michałem Dworczykiem. Bardziej chodziło o wyrażenie szacunku wobec Roberta Mazurka. Przyjaźnie nie mają dziś znaczenia w polityce, nie pijemy sobie z dzióbka poza kamerami” – mówił.
Paweł Poncyliusz przekonywał, że Michała Dworczyka zna jeszcze z czasów harcerstwa, a na wspomnianej imprezie urodzinowej rozmawiał z nim o pandemii i szczepieniach. „Nie jest tak, że spotkania nieformalne służą fraternizacji i przyznawania sobie racji. Zwykle są to spotkania w osnowie politycznej debaty. Posłowie też spotykają się co tydzień w Pendolino” – powiedział. „To, że bywamy w tych samych miejscach nie oznacza, że jesteśmy bardziej spolegliwi dla polityków obozu władzy” – dodał.
Żr.: Polskie Radio 24