Robert Kubica wciąż ma szansę na to, by w przyszłym sezonie zostać kierowcą wyścigowym w Formule 1. Jego Alfa Romeo Racing Orlen to ostatni zespół, który nie podał składu kierowców. Szef zespołu Frederic Vasseur przed kamerami Eleven Sports wyznał, że chciałby zatrzymać Polaka w ekipie.
Robert Kubica miał ostatnio szansę zaprezentować się podczas dwóch wyścigów Formuły 1. Zastąpił w bolidzie Kimiego Raikonena, u którego wykryto zakażenie koronawirusem. Podczas Grand Prix Holandii Polak zajął 15. miejsce, a podczas Grand Prix Włoch uplasował się jedno „oczko” wyżej.
Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Polaka w Formule 1. On sam w tej sprawie wypowiada się dość lakonicznie. „Dużo będzie zależało od mojego i zespołu partnera PKN Orlen. Gdy tam zostaną podjęte decyzje, ja na tej podstawie podejmę moje decyzje. Mój cel jest jasny i jest taki sam od sześciu lat, a to, czy coś z tego wyjdzie i gdzie będę jeździł, tego jeszcze nie wiem” – mówił.
Tymczasem o przyszłości Roberta Kubicy wypowiedział się w rozmowie z Eleven Sports szef zespołu, Frederic Vasseur. „Robert ma pozostać częścią naszego zespołu, ale to, czy będzie kierowcą podstawowym, to znacznie trudniejsza kwestia. Jest częścią zespołu, ma ogromny wpływ na nasz rozwój i kwestie techniczne. Wykonał znakomitą pracę jako kierowca rezerwowy i z pewnością chcielibyśmy zatrzymać go w ekipie” – powiedział.
Vasseur przyznał, że sam jeszcze nie wybrał składu na kolejny sezon. „Nie wiemy nadal, jaki będzie nasz skład. Decyzja zostanie podjęta w ciągu najbliższych kilku tygodni, bo chcemy być gotowi na zimowe testy. Odbędziemy teraz kilka rozmów. Wiemy już, jaka jest sytuacja w Formule 2 i jaki tam jest harmonogram czasowy. Nie zamierzamy się spieszyć” – mówił.
Czytaj także: Fenomenalny gol Polaka we Francji. Komentatorzy odlecieli [WIDEO]
Źr.: Eleven Sports