W jednej czwartej Polka, pochodząca z NRD, czyli czująca te klimaty komunistyczne i postkomunistyczne – tak o kanclerz Angeli Merkel wypowiada się Radosław Sikorski. Były minister spraw zagranicznych pokusił się o podsumowanie wieloletnich rządów niemieckiej polityk.
Angela Merkel przestaje być kanclerzem Niemiec. Polityk już wcześniej zapowiedziała, że nie będzie ubiegać się o funkcję szefowej rządu. Jej odejście na polityczną emeryturę komentował na antenie Polsat News Radosław Sikorski, który określił ją mianem „najbardziej propolskiej kanclerz Niemiec od tysiąca lat”.
– W jednej czwartej Polka, pochodząca z NRD, czyli czująca te klimaty komunistyczne i postkomunistyczne. I oczywiście nie wszystkie jej decyzje były po naszej myśli. Przypomnę Nord Stream 2, wygaszenie energii atomowej, kryzys migracyjny – zwrócił uwagę Sikorski.
– Ale między sąsiadami to nigdy nie jest tak, że mają identyczne interesy, Europa nie składa się z samych Polsk – zastrzegł były szef MSZ.
Sikorski ostrzega, że kolejny niemiecki rząd może być trudniejszym partnerem dla Polski. W tym kontekście zwrócił uwagę na kluczowe aspekty polityki. – Wydaje mi się, że kolejny niemiecki rząd może być trudniejszy dla naszej partii rządzącej. Jeśli w tym rządzie będą albo Zieloni albo Socjaldemokraci to w sprawach historycznych będzie łatwiej, bo oni czują się wrogami faszystowskich Niemiec bardziej niż prawica – zaznaczył.
– Ale w sprawach klimatu czy praworządności oni są bardziej zasadniczy od chadeków. Więc czy to Orban, czy to Łukaszenka, czy to nawet u nas partia rządząca będą bardziej na cenzurowanym – dodał.