Za pośrednictwem mediów społecznościowych Paweł Kukiz skomentował sytuację wokół kopalni w Turowie. Polityk przyznał, że niedawno osobiście wizytował kopalnię i elektrownię, dzięki czemu wyrobił sobie zdanie na ten temat. Nie zabrakło mocnych słów.
Kukiz przyznał, że w lipcu odwiedził kopalnię w Turowie razem z posłem Stanisławem Żukiem. „Stanisław przez wiele lat był prezesem kopalni Turów a karierę zrobił „od robola do dyrektora”, czyli zna zakład doskonale i z każdej strony” – podkreślił.
„Na miejscu poznałem wiele szczegółów, o których nigdzie się nie słyszy, np. taki, że Czesi argumentują konieczność zamknięcia kopalni m.in. ze względu na bliskość granicy dopuszczalności hałasu (w decybelach). No i Unia uznaje ten argument, chociaż stan faktyczny jest taki, że aby tę granice przekroczyć trzeba byłoby otworzyć jeszcze jedną kopalnię o podobnej do Turowa wielkości” – pisze Kukiz.
Czytaj także: Sondaż. Polacy popierają przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy? Jest odpowiedź
„Czesi skarżą się również na rzekome obniżanie się u nich poziomu wód gruntownych w studniach, ale co ciekawe nie obniża się u nich poziom wód w gliniankach i innych zbiornikach. Mało tego – wychodzą z założenia, że to tylko nasza kopalnia przyczynia się do spadku poziomu gruntówki ale wciąż pracujące niemiecka i czeska już nie” – wylicza dalej Kukiz.
Kukiz o wyborach w Czechach
Były muzyk zwrócił uwagę, że główne media w Polsce nie dostrzegają, że temat Turowa jest wykorzystywany w kampanii wyborczej w Czechach. „(…) czeska Lewica wespół z Zielonymi sprawę Turowa traktują jako paliwo wyborcze” – pisze Kukiz. „Wspomnicie moje słowa – po wyborach w Czechach nagle ruszą rozmowy i zostanie osiągnięty kompromis” – zaznaczył.
Kukiz przyznał, że w pewnym sensie rozumie postawę Czechów, „bo mają wybory i podobny do naszego ustrój państwowy, który powoduje, że w kampanii używa się najpaskudniejszych świństw i kłamstw przedstawianych przez połapane z partiami media jako „święte prawdy”.
Czytaj także: Co dalej z obostrzeniami? Rząd podjął decyzję
„Ale za skarby ziemi nie zrozumiem wspierania tej całej hucpy przez część polskich parlamentarzystów i naszych europarlamentarzystów. Dla mnie to albo zdrada stanu albo przykład skrajnego nawiedzenia” – podkreślił Kukiz.
Źr. facebook