W sobotę reprezentacja Polski w piłkę nożną zmierzy się z San Marino na Stadionie Narodowym w Warszawie. Mecz będzie ważny nie tylko ze względu na to, że jest etapem eliminacji do Mistrzostw Świata. Po raz ostatni w barwach narodowych zagra Łukasz Fabiański, który niedawno ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej.
Jakiś czas temu Łukasz Fabiański ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. Władze Polskiego Związku Piłki Nożnej przygotowały specjalne pożegnanie dla 36-letniego bramkarza West Ham United. Paulo Sousa wyraził zgodę i powołał zawodnika jeszcze ten jeden raz.
„Moja przygoda w drużynie narodowej dobiega końca i uda mi się zakończyć ten etap w domu reprezentacji. To spełnienie marzeń, że w tym miejscu mogę pożegnać się z biało-czerwonymi barwami przy wypełnionym stadionie przez naszych fanów” – mówił Fabiański na wspólnej konferencji prasowej z Paulo Sousą. Zawodnik nie ukrywał, że w związku z przyjazdem na zgrupowanie towarzyszyły mu bardzo silne emocje.
Fabiański planował zakończenie kariery wcześniej
„Trochę się już z tym wszystkim oswoiłem, ale początkowo miałem tremę. W drodze na dzisiejszy trening koledzy mnie uświadomili, że to moje ostatnie zajęcia na tym obiekcie. Wiele osób daje mi mocno do zrozumienia, że wszystko, co tutaj robię, jest ostatnie w moim przypadku” – powiedział Fabiański.
Zawodnik przyznał, że już dawniej planował zakończenie kariery w reprezentacji. „Gdyby nie przerwa, to sądzę, że wszystko odbyłoby się już dużo wcześniej. Od początku byłem nastawiony na to, że turniej EURO 2020 będzie moim ostatnim w przygodzie z piłką reprezentacyjną. Takie miałem marzenie, żeby przeżyć takie rozgrywki jeszcze raz. Później podjąłem decyzję, że niezależnie od okoliczności będę chciał zakończyć karierę w drużynie narodowej. Przeciągnąłem ten moment, żeby być z drużyną na turnieju mistrzostw Europy. Zmienił się terminarz, przed EURO graliśmy mecze eliminacji mistrzostw świata” – mówił Fabiański.
36-letni bramkarz zapewnił przy tym, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery klubowej. Przyznał, że chce grać do ukończenia 40 roku życia. „Jeżeli zdrowie pozwoli” – zaznaczył.
Źr. Łączy Nas Piłka; YouTube