Klaudia Jachira w ostatnim czasie znów wywołała niemały skandal. Wygłoszona przez posłankę przerobiona wersja „Roty” Marii Konopnickiej spotkała się z krytyką i to nie tylko ze strony przeciwników politycznych. Pojawiają się nawet głosy, że sprawa może trafić do sądu.
Klaudia Jachira znów wywołała ogromne kontrowersje. W ostatnim czasie podczas jednego z sejmowych wystąpień postanowiła zaprezentować przerobioną wersję „Roty” Marii Konopnickiej. „Gdyby Maria Konopnicka pisała „Rotę” dzisiaj, to pewnie brzmiałaby ona tak: Nie rzucim Unii skąd nasz ród, praw kobiet ani mowy. Polskie my córy, polski lud, Rzepichy szczep piastowy. Nie damy, by nas zgłębił wróg! Tak nam dopomóż Tusk, tam nam dopomóż Lempart!” – mówiła.
Nie zabrakło również uderzenia w polityków partii rządzącej. „Nie będzie Kaczyński pluł nam w twarz, ni Czarnek dzieci nam tumanił. Unijny wstanie hufiec nasz, duch będzie nam hetmanił” – dodała.
Nie zdarza się to często, ale sprawa połączyła polityków z różnych środowisk. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jest mu przykro, że padły takie słowa. W podobnym tonie wypowiedział się senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, który „Rotę” określił mianem „świętości”.
Do sprawy odniosło się także wielu polityków PiS, w tym były szef MON Antoni Macierewicz. Na antenie Polskiego Radia 24 stwierdził on, że zachowanie posłanki było „niedopuszczalne” i nie wykluczył, że sprawa powinna znaleźć swój finał w sądzie. „Pani poseł próbuje zniesławić nie tylko polską poezję, ale także polską świadomość narodową. To jest rzecz skandaliczna i powinna być, moim zdaniem, przyczyną reakcji sejmowej na zachowanie tej pani, a być może nawet sądowej” – powiedział.
Czytaj także: Kaczyński w RMF FM powiedział, co sądzi o polexicie!
Żr.: Polskie Radio 24