Nie reagował na sygnały do zatrzymania, jechał ulicami miasta z prędkością 200 kilometrów na godzinę. O mały włos nie doprowadził do tragedii na przejściu dla pieszych. Gdy policyjny pościg zakończył się sukcesem i policjanci zatrzymali uciekiniera, okazało się, że przewoził nielegalnych imigrantów.
W niedzielę rano, białostoccy policjanci, otrzymali zgłoszenie o kierowcy audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej funkcjonariuszom Straży Granicznej. Pościg za tym samochodem policjanci rozpoczęli w Grabówce pod Białymstokiem.
Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania i uciekał trasą generalską w kierunku Warszawy. Podczas ucieczki wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. Jego zachowanie stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Jadąc z prędkością 200 kilometrów na godzinę przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle w chwili gdy na przejściu znajdowali się piesi.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński zapytany o polexit. Stanowcza odpowiedź
Po kilkunastokilometrowym pościgu kierowca audi skręcił na parkingi przy ulicy Andersa w Białymstoku. Kontynuując ucieczkę jechał chodnikami, a zaparkowane pojazdy omijał w ryzykowny sposób. Ostatecznie drogę ucieczki odcięli mu policjanci z białostockiej patrolówki.
Pościg zakończył się powodzeniem i policjanci zatrzymali 22-letniego obywatela Iraku, który na stałe mieszka w Szwecji. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W jego w samochodzie odkryto 6 obywateli Iraku, którzy nielegalnie przebywali na terenie Polski. Dwóch z nich siedziało w bagażniku. 6 obywateli Iraku przekazano funkcjonariuszom Straży Granicznej. Dzisiaj policjanci ustalają zakres odpowiedzialności karnej 22-letniego zatrzymanego mężczyzny.
Źr. Policja Podlaska