W Parlamencie Europejskim trwa debata na temat sytuacji w Polsce. Premiera Mateusza Morawieckiego po wystąpieniu ostro zaatakował między innymi Radosław Sikorski. Polityk pytał, czy sędziowie w naszym kraju mają być tak niezależni jak „trybunał magister Przyłębskiej” czy „telewizja Kurskiego”.
Debata nad aktualną sytuacją polityczną w Polsce trwa w Parlamencie Europejskim. Przez kilkadziesiąt minut przemawiał tam premier Mateusz Morawiecki, który argumentował ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego mówiącego o wyższości prawa polskiego nad unijnym. Szef rządu przypomniał, że podobne orzeczenia wydawane były między innymi we Francji, Danii, Niemczech, Włoszech czy Hiszpanii. Zaznaczał, że w Unii Europejskiej wszystkie kraje powinny być traktowane równo.
Jednym z tematów dyskusji było też polskie sądownictwo. I właśnie o możliwej zależności politycznej sędziów mówił w Parlamencie Europejskim Radosław Sikorski. „Sednem sprawy jest to czy można odsuwać, zastraszać i zastępować rzetelnych sędziów popychlami. Czy sędziowie w Polsce mają być tak niezależni jak trybunał magister Przyłębskiej czy telewizja Kurskiego” – powiedział.
„Ten brudny proceder nie jest w ogóle sporem konstytucyjnym. Bo jest to niezgodne tak z polską konstytucją, jak i z traktatami europejskimi, jak i w ogóle z podstawami cywilizacji łacińskiej. Łamiecie wszystkie trzy” – dodał.
Żr.: 300polityka