Osoby odpowiedzialne za konto PSL na Twitterze „strollowały” Sylwię Spurek. Wcześniej europosłanka oznaczyła na portalu społecznościowym profil partii politycznej.
Sylwia Spurek zamieściła na Twitterze wpis, w którym oznaczyła profil społecznościowy partii PSL. „Mamy to!! Wygląda na to, że PSL i reszta konserwatystów zaczyna przegrywać „wojnę o kotleta i rosół”. Wczoraj PE przegłosował możliwość podwyższenia VAT na produkty niezdrowe i o dużym śladzie środowiskowym. Odsyłamy mięso i mleko do historii! Taką UE najbardziej lubię” – napisała europosłanka.
Przedstawiciele PSL wywołani do tablicy odpowiedzieli. Zrobili to jednak w dość niespodziewany sposób. „Dziękujemy za oznaczenie nas w poście. Niestety wszyscy nasi admini są obecnie na przerwie obiadowej (dziś: rosół + schabowy). Jak tylko skończą odniesiemy się do problemu. Pozdrawiamy” – napisano w odpowiedzi na wpis Sylwii Spurek.
Niedługo później pojawiła się kontynuacja powyższego, nastawionego na „trollowanie” komentarza. „Już jesteśmy. Poważna sprawa. Chyba będziemy musieli zejść z pałaszowaniem schabowego i kanapek z jajkiem do podziemia. Trochę jak u pani w biurze” – napisano. „BTW: popiera Pani nasz pomysł 0% VAT na zdrową żywność od polskiego rolnika, czy tylko europejską „najbardziej” Pani lubi?” – dodano w dalszej części.
To jednak nie koniec dyskusji pomiędzy Sylwią Spurek a PSL na Twitterze. Pojawił się także inny wpis partii, tym razem będący odpowiedzią na kolejnego tweeta europosłanki.