Janusz Korwin-Mikke stanął w zdecydowanej obronie popularnej aktorki Bożeny Dykiel. W ostatnim czasie spadła na nią lawinowa krytyka po jej kontrowersyjnej wypowiedzi na temat pandemii Covid-19.
Przypomnijmy, Bożena Dykiel podzieliła się niedawno swoją opinią ws. pandemii koronawirusa w programie „Dzień Dobry TVN„. Aktorka sugeruje, że możemy mieć do czynienia ze spiskiem… „Ja bym to określiła tak: ostatnie dwa lata to jest walka świata z ludźmi z bogaczami, którzy chcą nami rządzić ludźmi” – stwierdziła w pewnym momencie.
Czytaj także: Bożena Dykiel mówiła o „spisku covid” w TVN. Zdecydowana reakcja prowadzącej
„Jakie jest moje przeświadczenie, bo jeżeli nas się zastrasza i jeżeli ciągle nas się lockdownuje, prawda, i nie pozwala się spotykać… Grypa szalała przez tyle lat i mnóstwo ludzi umierało, nawet więcej niż w tej pandemii. A ta pandemia dla nas jest jakimś obozem” – mówiła.
Jeszcze podczas programu, prowadząca postanowiła szybko zakończyć rozmowę z popularną aktorką. Później w sieci spadła na nią dodatkowo lawinowa krytyka. Dykiel znalazła jednak również obrońców, wśród których znalazł się Janusz Korwin-Mikke.
„TVN nie opublikował tego wywiadu, a przecież Pani Bożena Dykiel nie powiedziała nic kontrowersyjnego. Jak widać, gdy cenzorzy z TVN usłyszą kilka słów odmiennego zdania to natychmiast dostają białej gorączki. Żenujący poziom dziennikarstwa” – napisał Janusz Korwin-Mikke na Twitterze. Do wpisu dołączył fragment nagrania z wypowiedzią aktorki.
„Liczby decydują! P. Bożena Dykiel mówi prawdę, dziennikarka TVN kłamie. W 1918 roku, podczas epidemii grypy, zmarło (przy dwa razy mniejszym zaludnieniu świata!!) ponad 80 mln ludzi w ciągu niecałego roku; obecnie na CoViD, po ponad półtora roku, niecałe 5 mln” – dodał Korwin-Mikke w kolejny wpisie.
Źr. twitter; wmeritum.pl