Konrad Berkowicz wprawił w osłupienie parlamentarzystów. Poseł Konfederacji zabrał głos w dyskusji nad projektem ustawy podnoszącej stawki akcyzy na napoje alkoholowe. Wniósł na mównicę butelkę, która w pewnym momencie odkręcił…
Zmiany w ustawie o podatku akcyzowym były jednym z punktów, które znalazły się w porządku obrad 40. posiedzenia Sejmu. Rządowy projekt nowelizacji ustawy przewiduje podwyżkę akcyzy na alkohol.
W imieniu Konfederacji głos w tej sprawie zabrał poseł Konrad Berkowicz. Polityk podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że w Polsce najwyżej opodatkowane są: wódka, papierosy, energia, praca i paliwo. – Na umowie o pracę jak się dobrze policzy, prawie połowa pieniędzy jest od razu zabierana pracownikowi – stwierdził.
Polityk Konfederacja nazywa obóz rządzący „złodziejami” oraz „oszustami”. Nie wierzy również w zapewnienia, że wszystko dzieje się w imię ochrony zdrowia.
– W efekcie 80 proc. ceny wódki to są podatki. Czy to powoduje, że ludzie przestali pić wódkę? Oczywiście nie. To powoduje, że to uderza istotnie w budżety tych najbiedniejszych rodzin. Jesteście złodziejami i jesteście oszustami, którzy kłamią, że robią to dla zdrowia Polaków – stwierdził.
W pewnym momencie pokazał pozostały parlamentarzystom butelkę. Następnie otworzył ją i na oczach wszystkich napił się. Chwilę później na jego twarzy pojawił się charakterystyczny grymas. Nie wiadomo, co było w środku…
Poseł odniósł się do sytuacji w rozmowie z Onet.pl. Dopytywany o swój wyraz twarzy po wypiciu płynu z butelki, odparł: „W 80 proc. to były podatki. Stąd mój grymas na twarzy po wypiciu”.