Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zareagowała na kryzys, jaki wybuchł na polsko-białoruskiej granicy. Stwierdziła, że nasz kraj powinien przyjąć tylu „wdzięcznych Irakijczyków”, ilu polskich żołnierzy zostało wysłanych do ich kraju.
Nasila się kryzys na polsko-białoruskiej granicy. W poniedziałek w rejon Kuźnicy przybyła grupa kilkuset migrantów. Polski rząd donosi, że towarzyszą im białoruscy funkcjonariusze. Doszło do wielu prób nielegalnego przekroczenia granicy, w pewnych miejscach uszkodzony został również płot.
Tymczasem na kryzys zareagowało już rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa za pośrednictwem serwisu Telegram obwiniła o całą sytuację Polaków. „Polscy politycy, którzy krytykują Łukaszenkę i obwiniają Mińsk za kłopoty z migrantami z Iraku, powinni nie zapominać, jak zniszczono Irak przy aktywnym udziela Warszawy” – napisała.
Zacharowa stwierdziła, że „polscy żołnierze najechali na suwerenne państwo, by zaprowadzić tam demokrację”. Jej zdaniem, Polska teraz powinna przyjąć „tylu wdzięcznych Irakijczyków, których przodkowie nie marzyli o takim życiu, budując swoje we własnym kraju, dopóki nie wdarli się tam pozbawieni skrupułów demokraci”.
Kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Reaguje Unia Europejska
Na kryzys na granicy zareagowała również Unia Europejska. Rada UE uderzyła w białoruskich urzędników, częściowo zawieszając umowy o ułatwieniach wizowych. Zawieszono przepisy znoszące wymogi dotyczące dokumentów dowodowych, a także przepisy regulujące wydawanie wiz wielokrotnego wjazdu oraz obniżające opłaty za składnie wniosków wizowych.
„Instrumentalizację migracji przez reżim białoruski” zdecydowanie potępił i odrzucił Ales Hojs, minister spraw wewnętrznych Słowenii, która sprawuje obecnie unijną prezydencję. „Niedopuszczalne jest, aby Białoruś bawiła się życiem ludzi dla celów politycznych” – podkreślił.
Czytaj także: Morawiecki: „Zagrożona jest stabilność i bezpieczeństwo całej UE”
Żr.: WP, TVP Info