Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych dosadny wpis o aktualnej sytuacji na granicy z Białorusią. Określił ją mianem „nowego typu wojny” i wprost stwierdził, że w rzeczywistości mamy do czynienia z agresją Białorusi.
Na początku wpisu Morawiecki nawiązał do wydarzeń historycznych związanych z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. „Do umiłowanej niepodległości Polacy szli na wielu frontach, z wieloma przywódcami, „grali na wielu fortepianach”, byleby cel został osiągnięty. Nie byłoby tego celu, gdyby nie wola całego Narodu Polskiego, który od wielu, wielu lat, zjednoczył swoje wysiłki w godzinie próby. Nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie obrona Ojczyzny przed bolszewickimi zakusami ze Wschodu w 1920 roku. W tej godzinie próby, Polacy raz jeszcze pokazali, że w obliczu zagrożenia potrafimy wznieść się ponad podziałami i solidarnie stawić odpór” – czytamy.
W dalszej części wpisu premier nawiązał już do aktualnej sytuacji na granicy. „Dzisiaj ponownie stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada. Czy można i czy da się porównać wydarzenia sprzed ponad stu lat do dzisiejszych?” – zastanawia się Morawiecki.
„Sytuacja nie jest tak dramatyczna – tamta, sprzed ponad stu lat, wymagała męstwa i ofiarności najwyższej próby: gotowości do oddania swojego życia. Obecna, chociaż jest na pewno bardzo poważna i dla wielu dramatyczna, nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia” – zauważył Morawiecki.
„To, z czym mamy do czynienia , to nowy typ wojny. To wojna, w której amunicją są cywile i przekazy medialne. Ale choć zmieniły się zasady walki, to jedno pozostaje niezmienne – miarą bezpieczeństwa jest gotowość do obrony Rzeczypospolitej, obrony jej granic i suwerenności” – podsumował Morawiecki.
Czytaj także: Pokazali niepokojące nagrania z centrum Mińska. Na co szykuje się Białoruś? [WIDEO]
Źr. facebook