Latem tego roku białoruski specnaz dał się sfotografować przy wschodniej granicy w Polsce – donosi Onet.pl. Dziennikarze informują, że polska Straż Graniczna nie zauważyła komandosów.
Eksperci przekonują, że trwający aktualnie kryzys na granicy polsko-białoruskiej jest szeroko zakrojoną operacją służb Alaksandra Łukaszenki, która ma na celu destabilizację Unii Europejskiej.
Teoria ta znajduje poniekąd potwierdzenie w najnowszych doniesieniach portalu Onet.pl. Dziennikarze ustalili, że latem 2021 roku białoruski specnaz dał się sfotografować przy wschodniej granicy naszego kraju.
W jaki sposób? Okazuje się, że żołnierze znaleźli się w zasięgu obiektywu fotokomórki zainstalowanych przez leśników w celu śledzenia dzikiej zwierzyny. Materiał został zarejestrowany na terytorium Polski.
Co więcej, z ustaleń informatorów Onetu wynika, że jednostki specjalne Białorusi mieli przedostawać się na stronę Polską już latem 2020 roku. Białoruscy komandosi nie prowadzili w Polsce żadnych działań bojowych.
Niewykluczone jednak, że opracowywali trasy przerzutu, które dziś mogą być wykorzystywane dla przerzutu migrantów…
Onet ujawnia: Latem białoruscy komandosi sprawdzali trasy przerzutu migrantów w Polsce. Nie zostali wykryci przez naszą Straż Graniczną i przez nikogo nieniepokojeni wrócili na terytorium Białorusi.
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) November 12, 2021
Piszę Witold Jurasz.https://t.co/yU5Ezprfve
To jest bardzo prawdopodobny scenariusz. I może on być połączony z intensyfikacją ataku demograficznego na nasza granice, incydentem zbrojnym na niej oraz uruchomieniem szlaku przez Ukraine. Rosja bedzie miala wtedy wiele kart do rozgrywania. A atak bronia D nie jest kosztowny. https://t.co/Bz0aKi2hf5
— Witold Repetowicz (@WitoldRPL) November 12, 2021