Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, ujawnił, jakie plotki są rozsiewanie wśród migrantów koczujących na polsko-białoruskiej granicy. Na co liczą ich autorzy?
Kryzys na polsko-białoruskiej granicy narasta. Koczuje tam kilka tysięcy migrantów, którzy chcą dostać się na teren naszego kraju. Okazuje się, że wśród nich prowadzona jest dodatkowo działalność „wywrotowa”. Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, ujawnił, jakie plotki rozsiewane są wśród przybyszów z państw m.in. Bliskiego Wschodu oraz Afryki.
„Wśród migrantów rozpuszczane są plotki o zorganizowanej akcji, która ma się odbyć 15 listopada. Migrantom zapowiada się, że przyjadą po nich autobusy z Niemiec, a Polska je przepuści” – napisał Stanisław Żaryn na Twitterze.
Na co liczą autorzy tych plotek, które są rozsiewane wśród migrantów? „Autorzy tych plotek liczą, że uda się zachęcić migrantów do szturmu na granicę Polski. Może dojść do niebezpiecznych sytuacji” – dodał Stanisław Żaryn w kolejnym wpisie zamieszczonym w serwisie społecznościowym.
Żaryn, w innym wpisie, dodaje również, że strona białoruska stara się uwiarygadniać rozsiewane plotki. „Migranci otrzymują kolejne informacje, tym razem z powołaniem na polskie media, o rzekomym planie przypuszczenia przez Polskę migrantów do Niemiec. To kłamstwo. Polska granica będzie chroniona! Strona białoruska podejmuje jednocześnie próby uwiarygodniania tej plotki. Powyższe działania wyglądają na próbę organizowania groźnej prowokacji” – napisał i załączył screeny wiadomości, które wymieniają ze sobą migranci.