Obok utraty prawa jazdy przez Donalda Tuska „Wiadomości” nie mogły przejść obojętnie. W materiale cała sytuacja została połączona z… kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Autorzy materiału zaznaczyli, że lider PO jechał między innymi w pobliżu szkoły.
W sobotę w mediach pojawiła się informacja, że Donald Tusk stracił na trzy miesiące prawo jazdy. Lider Platformy Obywatelskiej dwukrotnie przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Za pośrednictwem Twittera wydał krótkie oświadczenie. „Jest przekroczenie przepisy drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji” – napisał.
Całą sytuację intensywnie komentują dziennikarze Telewizji Polskiej. Informacja natychmiast pojawiła się między innymi na antenie TVP Info, gdzie nie zabrakło docinek i mocnych słów. Materiał w sprawie Tuska pojawił się także w „Wiadomościach”.
Jak się okazało, w materiale wideo powiązano wypadek Tuska z… kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. „Donald Tusk jest rozdarty pomiędzy tym, by uderzać w PiS za wszelką cenę, pod każdym pozorem, a z drugiej strony pomiędzy instrukcjami z Niemiec, które jednak mówią, że granicy wschodniej Unii Europejskiej trzeba bronić przed imigrantami” – komentował publicysta „Sieci” Jakub Maciejewski.
W pewnym momencie nawiązano do incydentu z udziałem lidera PO. „Tego wszystkiego nie da się wytłumaczyć, to dla Tuska kompromitujące, podobnie jak to, że stracił właśnie prawo jazdy. Ponad dwukrotnie przekroczył prędkość w terenie zabudowanym, jadąc przez wieś, między innymi w pobliżu szkoły. Co piąta osoba, która ginie na polskich drogach, to ofiara nadmiernej prędkości” – komentował autor materiału.
Żr.: Wiadomości TVP