Wiadomo już, że Rosja będzie pierwszym przeciwnikiem reprezentacji Polski w barażach o przyszłoroczne Mistrzostwa Świata. Wciąż nie można wykluczyć scenariusza, że Biało-Czerwonych w bliższej lub dalszej przyszłości będzie prowadził Stanisław Czerczesow. On sam zabrał ostatnio głos w całej sprawie.
Paulo Sousa w ostatnim czasie znów mierzy się z krytyką. Wprawdzie reprezentacja Polski wygrała niezbyt wymagające spotkanie z Andorą, ale w ostatnim meczu uległa Węgrom 1:2. Z tego powodu w barażach byliśmy losowani jako drużyna nierozstawiona i w pierwszym meczu zmierzymy się z Rosjanami. Zwycięzca tego spotkania zagra o mundial ze Szwecją lub Czechami.
Specyfikę polskiej piłki doskonale zna Stanisław Czerczesow, który w przeszłości był trenerem Legii Warszawa. Od pewnego czasu mówi się o nim jako o potencjalnym następcy Paulo Sousy. Jak się okazało, Czerczesow zadeklarował pomoc nowemu selekcjonerowi Sbornej Walerijowi Karpinowi, jednak ten odrzucił propozycję. „Nie wiem, dlaczego tak się zachował, ale nie mam z tym problemu. Jeśli Walerij poprosi o pomoc, to ja i mój sztab jesteśmy otwarci. Nie pomożemy konkretnemu trenerowi, tylko reprezentacji Rosji” – mówił w rozmowie z portalem sport-express.ru.
Czerczesow został również zapytany, czy przyjąłby propozycję poprowadzenia reprezentacji Polski jeszcze przed barażami. „Po pierwsze – Polska ma selekcjonera. A po drugie, jeśli dostanę ofertę – tak” – stwierdził. Jednocześnie zaznaczył, że chętnie wróciłby też do rosyjskiej kadry.
Trener zaznaczył również, że przed reprezentacją Rosji nie ma łatwego zadania. „Z Polakami nigdy nie jest łatwo. Ostatnio nasze kluby mierzyły się z Rakowem oraz Legią w europejskich pucharach i niestety mają negatywne doświadczenia. Trafialiśmy na dość silnego przeciwnika, ale atutem będzie to, że zagramy u siebie” – stwierdził.
Czytaj także: Skandal w Lidze Europy. Kibice Legii starli się z angielską policją! [WIDEO]
Żr.: WP SportoweFakty