W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że prywatna Akademia Nauk Stosowanych Wincentego Pola w Lublinie wprowadzi obowiązek przedstawienia certyfikatu szczepienia lub wyniku testu na koronawirusa przez studentów i pracowników. Polityk Konfederacji Bartłomiej Pejo ogłosił, że uczelnia wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu.
„Pracownicy Uczelni (dydaktyczni i administracyjny) zobowiązani są w Dziale Kadr do okazania certyfikatu szczepienia w nieprzekraczalnym terminie do 30 listopada 2021 r. Studenci wszystkich kierunków zobowiązani są do dostarczenia w Dziekanatach certyfikatów szczepień do 30 listopada 2021 r.” – czytamy w zarządzeniu rektora Akademii Nauk Stosowanych Wincentego Pola w Lublinie prof. Witolda Kłaczewskiego z ubiegłego tygodnia.
Wiceprezydent uczelni dr Mateusz Stefanek doprecyzował, że w przypadku studentów i pracowników dydaktycznych, którzy nie okażą dokumentu honorowane będą także aktualne ujemne wyniki testów. W przypadku ich braku, osoby te będą skierowane na pracę lub naukę zdalną.
Decyzja władz uczelni spotkała się z krytyką. Protestował m.in. wiceprezes partii KORWiN Bartłomiej Pejo. – Wystosowaliśmy specjalny list do władz uczelni, do wglądu również ministra edukacji narodowej, w którym domagamy się wycofania zarządzenia i wycofania się z segregacji sanitarnej – ogłosił.
Po kilku dniach uczelnia zmieniła decyzję. 30 listopada ukazało się nowe zarządzenie rektora, uchylające wcześniejsze zasady. Obecnie, ograniczenia dotyczyć będą studentów kierunków medycznych, którzy biorą udział w zajęciach praktycznych i klinicznych poza siedzibą uczelni. Co istotne, osoby te są zobligowane do „dobrowolnego” okazania zaświadczeń.
„Presja ma sens! Po naszej konferencji prasowej Akademia Nauk Stosowanych im. Wincentego Pola w Lublinie wycofuje się ze swojego rozporządzenia dotyczącego dyskryminacji osób niezaszczepionych” – ogłosił Pejo z Konfederacji.