Andrzej Duda podczas rozmowy na antenie Telewizji Polskiej usłyszał pytanie o możliwość wprowadzenia kolejnego lockdownu. W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną, coraz więcej osób obawia się radykalnego zaostrzenia obowiązujących restrykcji.
W ostatnich dniach rząd ogłosił wprowadzenie nowych obostrzeń w związku z szerzeniem się wariantu Omikron. Zamknięto loty z kilku państw afrykańskich. Ponadto zmienią się limity w sklepach, instytucjach kultury, kościołach, hotelach, lokalach gastronomicznych oraz na weselach.
Czytaj także: Skąd biorą się nowe warianty koronawirusa? Wirusolog wskazuje dwie przyczyny
Tymczasem na antenie TVP Andrzej Duda stwierdził, że jest zwolennikiem bardzo spokojnego, ale konstruktywnego podejścia. „Uważam, że w żadną stronę przesada nie jest dobra. Nie można zamknąć wszystkiego, dlatego że ludzie mają dosyć zamknięcia” – powiedział polski prezydent.
Prezydent wskazał, że wielu ludzi szczepiło się właśnie dlatego, aby uniknąć restrykcji. „W związku z powyższym, byłoby nieodpowiedzialnością, gdyby zostały wprowadzone jakieś bardzo daleko idące restrykcje” – powiedział Duda.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Nowe rekordy czwartej fali!
„Chyba żeby się okazało, że przyjdzie nowa mutacja koronawirusa, która powoduje, że szczepienie nic nie daje” – zastrzegł prezydent. „Ale dzisiaj tego nie ma” – zauważył. „Owszem, można wprowadzać pewne ograniczenia, ale to wszystko musi mieścić się w granicach zdrowego rozsądku. To nie może być tak, że odbieramy ludziom możliwość normalnego życia” – podsumował Duda.
Źr. TVP; o2.pl