Mateusz Morawiecki w rozmowie z BBC World Service ostrzegł, że Rosja może zaatakować na wielu frontach. Polski premier ostrzegł przed propagandą szerzoną przez rosyjskie ośrodki.
Morawiecki zarzucił Rosji dążenie do destabilizacji Unii Europejskiej. „Rosja jest bardzo dobra w propagandzie i zwiększa swoją propagandę bardzo mocno w tych dniach. Próbuje wywierać ogromną presję na Unię Europejską, aby się rozpadła” – mówił.
„Prezydent Putin jest przywódcą Rosji, więc oczywiście stworzył ten system i dlatego uważam, że powinniśmy obudzić się z tej drzemki właśnie teraz, ponieważ nie jest jeszcze za późno na działanie. Złe rzeczy mogą wydarzyć się na przykład na Ukrainie lub może pojawić się kolejny ogromny problem migracyjny dla całej Europy” – ostrzegł Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę na sytuację w Afganistanie. „Na przykład biorąc pod uwagę dość nagłe wycofanie wojsk NATO z Afganistanu, Afgańczycy mogą próbować dostać się do Europy różnymi drogami i widzimy, że Łukaszenka i jego mocodawca otwierają teraz nowe szlaki dla nielegalnej imigracji” – mówił Morawiecki.
Szef polskiego rządu wskazał, że premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson podobnie postrzega zagrożenie ze strony Rosji. „Absolutnie, myślimy bardzo podobnie, w szczególności w stosunku do Rosji. Nie tak dawno, w 2018 roku, Kreml próbował otruć Siergieja Skripala i jego córkę Julię” – przypomniał.
Czytaj także: Pijany kapitan rosyjskiego statku w Zatoce Gdańskiej. Zboczył z toru
„Wiemy, że dzisiaj, w czasach wojny hybrydowej, która nazywana jest wojną nowego typu, może dojść do jednoczesnego ataku na wielu różnych frontach. Rosja jest do tego zdolna. I dlatego wszyscy musimy być czujni na ich kolejne kroki, czy potencjalne kolejne kroki” – powiedział Morawiecki.
Źr. wpolityce.pl