Polscy skoczkowie nie błyszczą na początku obecnego sezonu Pucharu Świata. Jeśli szukać pozytywów, to z pewnością największym będzie Kamil Stoch, który radzi sobie coraz lepiej. W sobotnich zawodach w Klingenthal stanął na podium i szlifuję formę przed zbliżającym się wielkimi krokami Turniejem Czterech Skoczni.
Kamil Stoch w sobotę zajął trzecie miejsce podczas konkursu Pucharu Świata w Klingenthal. W niedzielę zawodnik niestety nie mógł wystartować z powodu silnego zapalenia zatok. Wydaje się jednak, że jego dyspozycja jest coraz lepsza, co daje duże nadzieje przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni i przede wszystkim przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie.
Tegoroczny Turniej Czterech Skoczni tradycyjnie rozpocznie się pod koniec grudnia w Oberstdorfie. Były skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu Jakub Kot powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty, że Stocha można uznać za jednego z faworytów zawodów. „Nie będę dmuchał balonika, ale śmiało mogę powiedzieć, że jest jednym z faworytów Turnieju Czterech Skoczni. Kandydatów do zwycięstwa jest jednak wielu. Wystarczy wspomnieć, że na sześć indywidualnych konkursów w tym sezonie, mieliśmy aż pięciu różnych triumfatorów” – powiedział.
Jakub Kot odniósł się również do formy, jaką Kamil Stoch prezentował w Klingenthal. „Ten konkurs był prawdziwym przełamaniem. Kamil miał gorsze warunki, a mimo to poradził sobie bardzo dobrze. To też jest wyznacznik wysokiej formy, gdy zawodnik jest w stanie skakać daleko mimo niesprzyjającego wiatru. Oczywiście nie były to jeszcze idealne skoki Kamila, ale jest już ich bardzo blisko” – stwierdził. „Kamil zawsze wchodził w sezon bardzo spokojnie. Był blisko czołówki, ale przez to że Piotr, Dawid i pozostali nasi skoczkowie nie byli dotychczas w dobrej formie, od razu od Kamila wymagaliśmy świetnych rezultatów” – dodał.
Czytaj także: Kamil Stoch wystartuje w kolejnym konkursie? Są nowe informacje o jego zdrowiu
Żr.: WP SportoweFakty