Ta wiadomość wprawiła w osłupienie kibiców piłki nożnej w Polsce. Brazylijskie media donoszą, że Paulo Sousa opuści reprezentację Biało-Czerwonych i obejmie jeden z klubów ligi brazylijskiej.
Brazylijskie media od kilku dni żyją transferem Paulo Sousy do miejscowej ligi. Doniesienia wskazują, że będzie to prawdopodobnie Internacional. Początkowo klub chciał zatrudnić urugwajskiego trenera Alexandre’a „Cacique” Medinę, jednak po piątkowym zwrocie akcji, to właśnie Sousa ma być kandydatem numer jeden do przejęcia sterów.
Internacional to trzykrotny mistrz Brazylii oraz dwukrotny zwycięzca Copa Libertadores. W 2006 roku piłkarze tego zespołu pokonali Barcelonę i sięgnęli po Klubowe Mistrzostwo Świata. W ostatnim czasie klubowi jednak daleko do formy sprzed lat. Stąd też poszukiwania trenera.
Nie wiem też, czy Flamengo posłużyło tu po to, by popchnąć temat z Internacionalem i czy rzeczywiście Sousa tam odchodzi, ale wygląda to wszystko dość surrealistycznie po wypowiedziach naszego selekcjonera dla Interii.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) December 24, 2021
Na doniesienia miało zareagować otoczenie nowego prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Choć w związku dominuje przekonanie, że Sousa nie opuści kadry, to jednak działacze są przygotowani na czarny scenariusz.
„Związek zamierza ostro zareagować i skierować sprawę do FIFA, domagając się ogromnego odszkodowania w wysokości kilku milionów złotych za zerwanie kontraktu i narażenie PZPN na dodatkowe koszty przez konieczność zatrudnienia nowego selekcjonera” – donosi portal sport.pl.
Nie wierze, że Paulo Sousa odejdzie. Za bardzo zżył się z Polską, za bardzo pokochał ludzi spacerując po ulicach, za bardzo smakują mu pierogi. Poza tym zawodowo – nie zostawia się przecież kadry w środku drogi po mistrzostwo świata. Dziękuję, że to przeczytaliście.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) December 24, 2021