Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę – ogłosił Donald Tusk w swoich życzeniach na Boże Narodzenie. Pomysł przedstawiony przez szefa Platformy Obywatelskiej wyprowadził z równowagi sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz. Jak odpowiedziała?
Przypomnijmy, że Donald Tusk dołączył do szerokiego grona polityków składających Polakom życzenia świąteczne. Szef PO jednoznacznie zasygnalizował chrześcijański charakter tych dni. „Chrystus się rodzi, nas oswobodzi…” – napisał.
Następnie skierował do Polaków obietnice. „Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę, że następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze, a Polska oswobodzona od zła i kłamstwa. A dziś z całego serca życzę Wam zdrowia, uśmiechu i spokoju” – czytamy.
„Dziękuję. Wesołych Świąt” – odpowiada Tomasz Lis. Pod wpisem szefa PO zaroiło się od komentarzy. We wpisach udzielali się nie tylko sympatycy największej partii opozycyjnej…
W końcu wpis Donalda Tuska dostrzegła sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. 'Psie głosy nie idą po niebiosy” – napisała była parlamentarzystka.
Zgodnie z definicją Słownika Języka Polskiego, słowa przytoczone przez sędzię TK oznaczają: „prośby niegodne wysłuchania i spełnienia są lekceważone”.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji Świąt BOŻEGO NARODZENIA !
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 21, 2021
Radości ale i bojaźni Bożej. pic.twitter.com/KimIHQpKJt
No,cytat na cytat… https://t.co/9ttmarIDqo
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 25, 2021
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich na czas przedświąteczny… pic.twitter.com/oZhkjlvWmw
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 20, 2021