Myślę, że obostrzenia, które są w tej chwili, one na dzień dzisiejszy powinny wystarczyć – przekonuje wiceminister Waldemar Kraska. Wiceszef resortu zdrowia zastrzegł jednak, że konieczne będzie spełnienie przez Polaków jednego warunku.
Czwarta fala COVID-19 w Polsce ciąż zbiera śmiertelne żniwo. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przedstawił dane z ostatniej doby w programie „Graffiti” Polsat News.
– Jeżeli chodzi o ilość nowych zakażeń, to jesteśmy już na tej krzywej opadającej. Dziś mamy 15571 nowych przypadków. To jeżeli porównamy tydzień do tygodnia, to także spadek o ponad 13 proc. – stwierdził.
Wiceszef resortu zdrowia przyznaje, że spadki nie są gwałtowne, jednak tendencja opadająca jest w dalszym ciągu widoczna. Bardziej niepokojące są dane dotyczące zgonów.
– W tej chwili wydaje się, że jesteśmy niestety na szczycie jeżeli popatrzymy na ilość osób, które zmarły, które przegrały walkę z koronawirusem. Dzisiaj mamy niestety bardzo dużo osób, które tę walkę przegrały, bo to jest 794 osoby – poinformował Kraska.
– Dzisiejszy wynik pokazuje, że 600 osób z tej grupy to są osoby niezaszczepione. 600 osób mogłoby żyć dalej, jeżeli by zaszczepiło się i uzyskało tę odporność. Pozostała część osób, które zmarły, to są osoby powyżej 65. roku życia dość obciążone wieloma chorobami – zaznaczył.
Wiceminister Kraska zapewnia jednak, że nie będzie trzeba zaostrzać restrykcji, pod warunkiem, że dotychczasowe obostrzenia będą przestrzegane. – Myślę, że obostrzenia, które są w tej chwili, one na dzień dzisiejszy powinny wystarczyć. Jest jeden warunek, że powinniśmy te obostrzenia respektować i ich przestrzegać, więc tutaj może jest troszkę problem z egzekucją tych obostrzeń, bo one są dość rygorystyczne – powiedział.