Grzegorz Braun na wielu posiedzeniach Sejmu odmawiał zakładania maseczki, co skutkowało nakładanymi na niego karami. Przez długi czas skutecznie poseł Konfederacji unikał ich płacenia, przez co dług się nawarstwił. Teraz kary zostaną wyegzekwowane.
Niemal każde posiedzenie Sejmu rozpoczynało się od upomnienia Brauna o obowiązku zakrywania ust i nosa. Poseł Konfederacji odmawiał i wdawał się w dyskusję. Za każdym razem kończyło się tak samo. Wykluczeniem polityka z dalszych obrad i nałożeniem na niego kary finansowej.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, łączny wymiar kar nałożonych w tej kadencji na posła przekracza 150 tys. zł. „Dotąd Braun nie płacił kar, stosując prosty unik. Po prostu nie odbierał dotyczących go uchwał z prezydium. Z tego powodu w tamtym czasie wyegzekwowano niespełna połowę z siedmiu kar nałożonych na posła. To już nieaktualne” – czytamy w „Rz”.
Zmiana regulaminu umożliwi egzekucję zaległych kar. Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że poseł Konfederacji ma co miesiąc potrącaną połowę uposażenia poselskiego i całą dietę parlamentarną.
Zdecydowanie wpłynie to na wysokość uposażenia Brauna. Zamiast 16,8 tys. zł brutto, zarabia co miesiąc w Sejmie 6,4 tys. zł.
Źr. tvp.info; „Rzeczpospolita”