Straż Graniczna poinformowała, że w nocy z soboty na niedzielę doszło do dwóch prób siłowego forsowania granicy polsko-białoruskiej. Rzeczniczka SG por. Anna Michalska powiedziała, że napastnicy zachowywali się bardzo agresywnie. Jedna z funkcjonariuszek doznała obrażeń głowy i trafiła do szpitala.
Por. Michalska poinformowała, że 10 osób próbowało w sobotę przedrzeć się przez granicę. „W tym dwóch obywateli Indii przedostało się przez rzekę Świsłocz na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Bobrownikach. Prawdopodobnie przeszli przez płyciznę” – mówiła.
Czytaj także: Łukaszenka: „Ukrainę trzeba przywrócić na łono prawdziwej wiary”
W sobotę Straż Graniczna zatrzymała również sześć osób, które nielegalnie przekroczyły granicę w okolicach Mielnika. W tej grupie byli obywatele m.in. Palestyny, Egiptu, Syrii, Afganistanu.
Rzeczniczka SG podkreśliła, że natomiast ostatnia noc z soboty na niedzielę była bardziej niespokojna. Od północy do godz. 7 rano w niedzielę zatrzymano w sumie 33 osoby, które siłowo forsowały granicę polsko-białoruską.
Szturmujący napastnicy zachowywali się bardzo agresywnie. „W wyniku rzucania tych petard hukowych, nasza funkcjonariuszka została przewieziona do szpitala. Doznała urazu głowy i prawdopodobnie złamania nosa” – poinformowała por. Michalska.
Źr. tvp.info; twitter