Adam Michnik nie ma wątpliwości, że wspólna lista opozycji może być sposobem na wygranie z Prawem i Sprawiedliwością w nadchodzących wyborach. – Idźcie do wyborów na jednej liście – zaapelował podczas spotkania w Zakopanem.
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” ostrzegał uczestników spotkania w Zakopanem przed potencjalnym zagrożeniem wyborów. – To, czego się obawiamy dzisiaj, to wybory – czy będą one przyśpieszone, czy w trybie konstytucyjnym. Są podstawy, by przypuszczać, że nie będą one demokratyczne – podkreślił.
– Wydaje się rzeczą niezbędną, żeby wszystkie środowiska, które są niezadowolone z tej władzy, tak się umiały przygotować, żeby w każdej komisji przedstawić czterech przedstawicieli sił niezależnych od PiS. W każdej, bo w każdej komisji wyniki wyborów mogą być sfałszowane – podkreślił.
Michnik uważa, że opozycja znajduje się obecnie w ważnym momencie. Potrzeba zjednoczenia, bo tylko to może przynieść zwycięstwo nad PiS. – Gdybym mógł go do czegoś namawiać, to powiedziałbym tak: panie Szymonie, niech się pan dogada z kierownictwem PO czy Koalicji Obywatelskiej i idźcie do wyborów na jednej liście – powiedział.
W tym kontekście przypomniał o systemie zliczania głosów w Polsce. – D’Hondt jest tutaj okrutnym sprawdzianem, zróbcie te listy w taki sposób, żeby każdy mógł głosować na swojego. Wspólna lista pozwoli odsunąć od władzy PiS – dodał.
Michnik, Morawiec i Żurek w Zakopanem. "Donald Tusk, Szymon Hołownia i Kosiniak-Kamysz powinni startować we wspólnym wyborczym bloku" #wyborcza https://t.co/B1YIegHvc3
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) January 9, 2022