Minister zdrowia Adam Niedzielski zareagował na antenie TVN24 na informację, że małopolska kurator oświaty Barbara Nowak pozostanie na stanowisku. Jej wypowiedź, w którym określiła szczepienia przeciwko COVID-19 mianem „eksperymentu medycznego” wywołała bardzo duże kontrowersje.
Słowa Barbary Nowak, które padły na antenie Radia ZET, odbiły się szerokim echem. Małopolska kurator oświaty sprzeciwiała się obowiązkowym szczepieniom dla nauczycieli stwierdzając, że konsekwencje tego „eksperymentu” nie są do końca stwierdzone. Jej dymisji domagał się minister zdrowia Adam Niedzielski, ale ostatecznie podjęto decyzję, że pozostanie ona na stanowisku.
Rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo w rozmowie z Radiem ZET stwierdziła, że Barbara Nowak w pewien sposób wycofała się ze swojej wypowiedzi. „Pani kurator niejako wycofała się z tej wypowiedzi. Uznajemy, że na tę chwilę nie ma podstaw do wniosku o odwołanie” – powiedziała.
Innego zdania jest Adam Niedzielski. Minister zdrowia na antenie TVN24 stwierdził, że Przemysław Czarnej wie, że „podejmując decyzję o niezwolnieniu takiego urzędnika państwowego, bierze na siebie odpowiedzialność”.
Adam Niedzielski stwierdził, że trudno mu wyobrazić sobie, by osoby podległe jego resortowi wypowiadały się na tematy dotyczące między innymi polityki edukacyjnej w Polsce. „Wypowiadanie się urzędników powinno mieć jakąś konsekwencję – bo to jest urzędnik państwowy, który powinien reprezentować punkt widzenia polityki państwa w danym zakresie. Patrząc z mojej perspektywy, nie wyobrażam sobie, żeby jakiś dyrektor NFZ czy inspektor sanitarny z mojego resortu wypowiadał się na temat polityki edukacyjnej w Polsce, więc to już jest pewnego rodzaju nietakt” – powiedział.
Czytaj także: Koronawirus. Resort podał najnowsze dane. Przekroczono 100 tys. zgonów
Żr.: Radio ZET, TVN24