Gwiazda kabaretu Jurki, Agnieszka Litwin, poinformowała w październiku, że ma raka. Przy okazji podzieliła się refleksją na temat rządów PiS w Polsce. Kilka miesięcy później podała dobrą wiadomość…
Agnieszka Litwin jest dobrze znana fanom polskich kabaretów. To gwiazda kabaretu Jurki, który działa na naszej krajowej scenie już od ponad 20 lat. W październiku ubiegłego roku poinformowała internautów o swoim stanie zdrowia. Pisał o tym portal wp.pl.
„Wykryto u mnie guza piersi. A właściwie ja go wykryłam przez wymacanie, a lekarz to potwierdził. Piszę o tym z dwóch powodów: pierwszy i nie ma nic ponad to – to nasze zdrowie i życie. Róbcie to, dotykajcie się, macajcie, słuchajcie sygnałów, jakie wysyła wam organizm i ich nie lekceważcie. Im szybciej coś wykryjecie, tym szybciej wrócicie do życia” – podkreśliła.
Następnie posłużyła się zaskakującym porównaniem. „Drugi powód jest taki, że nie mogę się od wczoraj pozbyć tego skojarzenia, że PiS jest jak rak” – czytamy.
„Atakuje najsłabsze ogniwa. Zastrasza. Zżera centymetr po centymetrze. Od środka. Po cichu. Organizm wysyła nam sygnały. A my ze strachu zagłuszamy je, udajemy, że nic nie widzimy, nic nie słyszymy, nic nie czujemy. A on przerzuca się na coraz to nowe komórki, zatacza coraz szersze kręgi. A rakowi nie można się poddać. Z rakiem trzeba walczyć” – wyjaśnia.
O wpisie było głośno w sieci. Kilka dni temu artystka podała nową informację o swoim zdrowiu. Litwin przeszła zabieg i podziękowała całemu personelowi.