Marek Suski na antenie TVP Info komentował unijną politykę klimatyczną. Polityk przyznał, że to m.in. ona doprowadza do drożyzny w Polsce. Podkreślił, że w przypadku przyjęcia pakietu Fit for 55 kryzys ekonomiczny gwałtownie się pogłębi.
Przypomnijmy, unijny pakiet Fit for 55 zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych na obszarze Unii Europejskiej do 2030 roku z 40 do 55 proc. w zestawieniu z poziomem z 1990 roku. Ekonomiści banku Pekao wyliczyli, że realizacja unijnych dyrektyw może kosztować Polskę nawet 527,5 mld euro. W przeliczeniu to prawie 2,5 bln złotych. Stanowi to równowartość ok pięciu rocznych budżetów naszego kraju.
Czytaj także: Sasin o Fit for 55: „Nie do udźwignięcia przez budżet Polski”
„Nam na pewno się to nie opłaca. To jest wyliczenie takie, które powoduje, że Polacy mieliby zapłacić najwyższy haracz za tą szaleńczą politykę Unii Europejskiej” – przekonywał Suski.
Suski obwinia Niemców
„Niektórzy twierdzą, że to jest wyrachowana polityka, która ma doprowadzić Polaków do nędzy i do powrotu do zbierania szparagów w Niemczech, bo dzisiaj my zaczynamy wyrastać na partnera, a nie na państwo, którego obywatele są gorszej kategorii i muszą gdzieś tam za marne grosze pracować w takich zawodach, których nie chcą wykonywać ludzie mieszkający w tej starej, dawnej Europie” – powiedział Suski.
„Niemcy nie chcą wykonywać pewnych zawodów – śmieciarzy, hydraulików, opiekować się starymi ludźmi, zbierać szparagów, o których już mówiłem, no to trzeba spowodować, żeby Polska była na tyle biedna i żeby na tyle ludzie nie mieli tutaj pracy, że będą zmuszeni jeździć tam i wykonywać pewne czynności” – kontynuował Suski.
„To jest moim zdaniem, niestety, polityka Niemiec z Rosją, które sobie bardzo często chciały podporządkować Europę. Kończyło się to z reguły katastrofą. Pamiętamy, czym dla nas skończyła się próba dominacji Rosji i Niemiec w 1939 roku – napadem i rozbiorem kolejnym Polski. Dzisiaj mamy do czynienia z takim rozbiorem ekonomicznym i musimy się temu przeciwstawić” – podsumował Suski.
Źr. dorzeczy.pl