Jest zasadnicza różnica między migrantami a uchodźcami. Polska nigdy nie odmówi przyjęcia uchodźcy, osoby, która z powodu politycznych, w obawie o swoje zdrowie i życie, musi opuścić swój kraj – tłumaczył minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński podczas międzynarodowego spotkania w Wilnie. Polityk podał, ilu uchodźców z Białorusi przyjęła Polska po 2020 roku.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński wziął udział w konferencji poświęconej zarządzaniu ochroną granic Europy. Podczas swojego wystąpienia minister poruszył wątek kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Przy okazji zdradził liczbę uchodźców politycznych z Białorusi, których przyjęła Polska od 2020 roku.
– Na naszych oczach miało dojść do wywołania kolejnego, bardzo poważnego kryzysu migracyjnego w Europie, przypominającego coś, co wydarzyło się w roku 2015. Postsowiecki reżim Łukaszenki, kierował się pragnieniem zemsty na Polsce, Litwie i Łotwie za wsparcie jakiego udzielamy opozycji białoruskiej, z opiekę nad uchodźcami politycznymi – tłumaczył.
– Tylko w Polsce po roku 2020, kiedy doszło do wielkich protestów społecznych i represji po sfałszowanych wyborach, przyjęliśmy około 15 tysięcy uchodźców politycznych z Białorusi – informuje szef MSWiA.
W opinii Kamińskiego nadrzędnym celem Łukaszenki jest destabilizacja Europy. Białoruski dyktator miał za zadanie wywołanie kryzysu migracyjnego, analogicznego do wydarzeń z 2015 roku. – Gdyby oni przeszli, mielibyśmy do czynienia z setkami tysięcy – zaznaczył minister.
Kamiński zwrócił również uwagę na pojęcia „migranta” i „uchodźcy”, które często stosuje się wymiennie. To błąd. – Jest zasadnicza różnica między migrantami a uchodźcami. Polska nigdy nie odmówi przyjęcia uchodźcy, osoby, która z powodu politycznych, w obawie o swoje zdrowie i życie, musi opuścić swój kraj – powiedział.