Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie miały wynosić zarobki lekarzy w niektórych małopolskich szpitalach – informuje „Dziennik Bałtycki”. Placówki podały dane w odpowiedzi na pytanie byłego posła Kukiz’15 Józefa Brynkusa.
Szpitale w Wadowicach i Suchej Beskidzkiej ujawniły dane dotyczące pensji personelu medycznego, który zajmuje się chorymi na OCVID-19. Informację w tej sprawie przekazał „Dziennik Bałtycki”. Jak się okazuje, najwyższa pensja to ponad 72 tysiące złotych miesięcznie, co przez dziesięć miesięcy daje niemal pół miliona złotych. Dotyczy to pensji na tzw. kontrakcie wadowickim szpitalu. Mniejsze kwoty dotyczą umów o pracę – tutaj najwyższe wynagrodzenie wynosiło tam 44,6 tysiąca złotych brutto.
„Dziennik Bałtycki” wskazał, że mówiąc o najwyższych kwotach, lekarz otrzymał za same dyżury 18 tysięcy złotych. Kolejne 15 tysięcy to dodatek covidowy a pozostałe 11,6 tysiąca to wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny oraz dodatek za wysługę lat.
Nieco niższe kwoty podał szpital w Suchej Beskidzkiej. Tam maksymalne wynagrodzenie lekarza wyniosło 35,2 tysiąca złotych a pielęgniarki 16,2 tysiąca złotych. „Absolutnie nie czujemy się milionerami. Jestem zbulwersowana takimi porównaniami, całym hejtem i nakręcaniu emocji. Czemu to ma służyć, zwłaszcza w czasach pandemii?” – pytała w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Barbara Bulanowska, dyrektor wadowickiego szpitala.
Zaznaczyła, że zarobki wynikają z ogromnego zaangażowania medyków, którzy często pracowali nawet na trzech etatach. „Od dwóch lat pracują ponad siły, biorą dyżury i za kolegów, którzy zachorowali, albo poszli na urlop. Ci na kontraktach nie „mają prawa” do urlopu i chorobowego, bo wtedy nie zarabiają. Sami muszą zapłacić podatki, ZUS, wypadkowe, chorobowe, rentowe i szkolenia. To takie kokosy, których trzeba zazdrościć? Każdego dnia drżę, żeby lekarze i pielęgniarki nie złożyli wypowiedzenia, bo gdzie indziej zarobią więcej. Albo zdecydują się przejść na emeryturę” – dodała.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Kolejne ogromne wzrosty zakażeń
Żr.: Dziennik Bałtycki