Niedawno ogłoszono, że Łukasz Szumowski złoży mandat poselski. Już wtedy informowano, że były minister zdrowia skupi się obecnie na działalności naukowej i leczniczej. W rozmowie z portalem wPolityce.pl szerzej opowiedział o swojej decyzji.
Były minister zapewnił w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że jego rezygnacja nie wynika ze zmęczenia polityką. „Nie jest tak, że się znudziłem, zmęczyłem, albo mam dosyć. Po prostu ustawa zakazuje łączenia funkcji dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie z posłowaniem. Musiałem wybrać, i wybrałem” – powiedział Szumowski.
Wyjaśnił, że z powodu obowiązków poselskich nie mógł w należyty sposób dochowywać innych zobowiązań. „Pełniąc funkcję poselską faktycznie nie mogłem prowadzić pracy naukowej. Musiałem odwoływać swój udział w konferencjach naukowych. Zdarzało się, że musiałem z dnia na dzień rezygnować z zaplanowanych wcześniej ważnych spotkań. Dłużej nie dało się tak funkcjonować, bo cierpiały na tym osoby trzecie” – wyjaśnił Szumowski.
„Stanąłem więc przed pytaniem, czy będę zawodowym politykiem, czy pójdę drogą pracy naukowej i pracy z pacjentami. Po namyśle, analizując swoją ścieżkę życiową, wybrałem to drugie” – powiedział Szumowski. Zapewnił, że zna Rafała Romanowskiego, który przejmie jego mandat poselski. Zapewnił, że jest „świetnym człowiekiem”.
Czytaj także: Tusk w kontrowersyjny sposób rozwinął skrót „PiS”. Wyborcy tej partii będą wściekli
Źr. wPolityce.pl